W związku ze zbliżającym się dniem Wszystkich Świętych w miejscach pamięci i przy żołnierskich grobach pojawili się przedstawiciele Powiatu Częstochowskiego, Miasta Częstochowy i Województwa Śląskiego.
Delegacjom towarzyszyli
częstochowscy strażnicy miejscy, przedstawiciele wojska i służb
mundurowych – Policji i Straży Pożarnej. Powiat Częstochowski reprezentował Wicestarosta Jan Miarzyński wraz z Anettą Ujmą Naczelnikiem Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Częstochowie.
Na Cmentarzu Kule
złożono wieńce i zapalono znicze na zbiorowej mogile żołnierzy wojny
obronnej z września 1939 roku, grobie Rzecznika Praw Obywatelskich
Janusza Kochanowskiego oraz przy nagrobku Braci Niekrasz -poległego na
początku wojny z bolszewikami Remigiusza oraz poległego w III Powstaniu
Śląskim Stefana. Delegacje przyszły też przed pamiątkową tablicę oraz
pomnik nagrobny Aurelii Woźnickiej – konspiratorki z czasów okupacji
hitlerowskiej, żołnierki Armii Krajowej, więźniarki niemieckiego obozu w
Ravensbrück i sowieckich łagrów, represjonowanej także po wojnie przez
stalinowski reżim.
Na Cmentarzu św.
Rocha – znicze zapłonęły na wojennej kwaterze, 17 powstańców śląskich z
1921 roku. Ostatnimi odwiedzonymi miejscami pamięci były Grób Nieznanego
Żołnierza oraz pomnik ks. Jerzego Popiełuszki w alei Sienkiewicza.
Miejsca pamięci w Powiecie odwiedziła delegacja Wydziału Zarządzania Kryzysowego, pracownicy Starostwa złożyli kwiaty na miejscu straceń w Olsztynie, gdzie rozstrzelano 1968 osób. Niemcy pierwsze egzekucje wykonywali tu już w 1940 roku, podczas wielkiej Akcji AB. Kolejne rozstrzeliwania przeprowadzano aż do 1944 roku. Łącznie znajduje się tu 18 zbiorowych mogił. Po wojnie przeprowadzono ekshumację, wybudowano nagrobki oraz wzniesiono pomnik. Symbolicznie cześć pamięci oddali również rodzinie Sowów, zamordowanych za pomaganie Żydom w czasie okupacji niemieckiej.Schronienie u rodziny Sowów znaleźli: cukiernik Henryk (Hersz) Cukrowski z żoną, złotnik Marian Cukrowski, nieznany z nazwiska krawiec Leon oraz nauczycielka Pola. Możliwe, że ukrywało się tam nawet siedem osób żydowskiego pochodzenia.
Nie umiera ten, o kim pamięć wiecznie trwa.